wtorek, 27 grudnia 2011

Prezenty, prezenty...

Tak, zdecydowanie w tym roku musiałam być grzeczna ;) skoro Święty Mikołaj obdarował mnie takimi wspaniałościami ! Aż dziwne, że dostałam to co znajdowało się na mojej liście marzeń, przecież nie pisałam w tym roku listu do Mikołaja. Na zdjęciu oczywiście tylko książki, które pasują do tematyki bloga.
  1. Praga i Czechy- przewodnik z mojej ulubionej serii National Geographic. Bardzo podoba mi się jego forma-dużo zdjęć i długie opisy miast, miejsc i historii. Był na liście książek, które muszę kupić przed wyjazdem do Czech- jak widać już nie muszę ;). To jeden z tych przewodników, który możemy otworzyć wieczorem i  podróżować po wybranym kraju z kubkiem herbaty w ręce.

            2.Słownik czesko-polski Wiedza Powszechna- moje marzenie od samego początku nauki języka czeskiego. Niestety brak części polsko-czeskiej, ale i tak jestem zachwycona.  Mój poprzedni słownik można było określić mianem podręcznego, tego już na pewno nie J.  Dzisiaj miałam okazję skorzystać z jego pomocy- poranek spędziłam oglądając czeską telewizje śniadaniową i bajki dla dzieci. Znalazłam wszystkie szukane słowa, na co nie zawsze mogłam liczyć, przeszukując poprzedni słownik. Zdecydowanie 58 tysięcy haseł to nie lada gratka dla każdego językomaniaka. Myślę, że mój Mikołaj nie mógł lepiej trafić z prezentem, szczególnie kiedy mamy na uwadze wiadomość o ogłoszeniu upadłości przez wydawnictwo Wiedza Powszechna L.

            3.Rewolucja w uczeniu- chyba jedna z najpopularniejszych książek z zakresu funkcjonowania mózgu i procesu zapamiętywania. Książkę znam już od kilku lat, wielokrotnie oglądałam w księgarni poprzednie wydanie, miałam nawet ją wypożyczoną w domu, ale nigdy nie udało mi się przeczytać jej od deski do deski- teraz już nic mnie nie goni ;).

A jak prezenty pod waszą choinką? Znaleźliście pod nią to o czym skrycie marzyliście? Może jakieś materiały do nauki języka?

13 komentarzy:

  1. Najbardziej zainteresowała mnie 3 książka! Chciałbym chociaż sobie ją przejrzeć :] Może złapałbym trochę motywacji ;/ A pod choinką znalazłem ubrania, słodycze, pisaki i markery. Na to ostatnie najbardziej czekałem :P Mikołaj nie był hojny, ale i tak nie chciałem nic konkretnego :D Have a nice day

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło, że Mikołaj wiedział czego pragniesz :) Ja na taki prezent bardzo bym się ucieszył tyle, że związany byłby z inną tematyką ;P

    Pozdrawiam Paweł

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne prezenty, na pewno ci się przydadzą w nauce czeskiego :D Ja od Mikołaja dostałem książki, słodycze i... szachy - rozpoczynam z nimi swoją przygodę, ale to inna tematyka, więc nie będę się rozpisywał :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne prezenty! Mi też najbardziej podoba się trzeci - jak już przeczytasz od deski do deski to koniecznie podziel się z nami wrażeniami :).

    Mój Mikołaj (u nas Gwiazdor ;)) był w tym roku bardzo "kuchenny". Przyniósł mi 2 formy do pizzy, kolejną formę do tarty (poprzednią dostałam na Mikołajki...) i dwie książki kucharskie: jedną ogólną, w której jest chyba wszystko, i jedną z potrawami świątecznymi. Baaardzo udany rok :)

    Ale do nauki języków nie dostałam nic. Najwyraźniej postanowił mi wreszcie odpuścić ;).

    OdpowiedzUsuń
  5. Mikołaj wie wszystko ;)
    Musiałaś naprawdę bardzo chcieć tych prezentów, skoro były one na Twojej liście marzeń i znalazły się również po choinką. Czyżby zadziałało prawo przyciągania?
    Najważniejsze, że Mikołaj pamiętał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam do Ciebie prośbę. Mogłabyś zrobić jakieś przykładowe zdjęcia/ skany zawartości NG? Ciekawi mnie jak to wydanie wygląda od środka, bo na wiosnę będę pewnie jakieś pozycje zamawiać to może ta w ich katalogu będzie dostępna i również bym się skusiła. Szukam jakiś fajnych przewodników i może to jest to czego potrzebuję ;D

    Z góry baaardzo dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyłączam się do prośby Pauli. am nadzieję, że kiedy znajdziesz trochę wolnego czasu, to my na twoim blogu znajdziemy recenzję z fotkami tej książki :).

      Usuń
  7. Na prawdę byłaś grzeczna w tym roku - albo masz jakieś znajomości u Świętego Mikołaja:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na recenzje "Rewolucji w uczeniu" ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najfajniejsze są prezenty wymarzone :)
    Ja natomiast dostałam "Mikołajka" po fińsku i DVD z Muminkami...po fińsku :D tak więc nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się ostro za ten wspaniały język ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. 97didek- Przyznam, że ja też się od razu dorwałam do 3 książki, na razie 140 stron za mną, zobaczymy co dalej. Ważne, że jesteś zadowolony z prezentów i wiesz, że Ci się do czegoś przydadzą.

    pawel2121- ja nadal nie mogę się nimi nacieszyć i ciągle jestem pod wrażeniem tego jak Mikołaj dobrze mnie zna ;)

    Aithne- wcale bym się nie obraziła, gdybym dostała coś związanego z gotowaniem ;) szczególnie jeśli dotyczyłoby moich ulubionych owoców morza. Postaram się naskrobać jakąś recenzję w wolnej chwili :)

    Ahsen- jeśli chodzi o Prawo Przyciągania to ostatnio się miło zaskoczyłam kiedy odkryłam moją zachciankową listę na telefonie i okazało się, że połowę pozycji już mam ! Nawet nie wiem kiedy je zdobyłam :) także coś w tym jest. A Mikołaj miał już chyba dosyć mojego wzdychania do półek w księgarni i postanowił mi ulżyć w cierpieniu ;).

    Paulaaaa- oczywiście nie ma problemu, w najbliższym czasie postaram się wstawić recenzje moich przewodników z przykładowymi zdjęciami :)

    Kropelka- albo Mikołaj ( a w zasadzie Mikołaje) mnie bardzo kochają :D

    Ksy- załatwione ;)

    Raija- widzę, że Twój Mikołaj także dobrze poinformowany o Twoich marzeniach ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Raczej mój Mikołaj chce mnie zmotywować do pracy nad fińskim ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem tu pierwszy raz a już mi się podoba :) Rewolucję w uczeniu miałam jako obowiązkową lekturę na studiach z czego bardzo się cieszę ! ;)

    OdpowiedzUsuń