Dzisiejszy post będzie raczej refleksyjny i niezwiązany
ściśle z nauką języków obcych. W ostatnim czasie prowadzenie bloga zeszło nieco
na dalszy plan, a kwiecień był miesiącem przemyśleń na temat mojej przyszłości.
Dziś kończę 21 lat i mam nadzieję, że najbliższy rok będzie dla mnie pomyślny i
wreszcie spełnią się moje wszystkie, nawet i te ciche marzenia.
Przyszły tydzień, zapewne bardzo nerwowy dla wielu naszych „blogowych”
maturzystów ( pamiętam o was wszystkich i będę trzymać kciuki ;)). Ja swoją
maturę wspominam bardzo miło, jednak patrząc na wszystko z perspektywy dwóch
lat, nigdy bym nie przypuszczała, że znajdę się w tym miejscu. Za mną dwa nieudane
wybory kierunku studiów, przede mną trzeci- mam nadzieję, że ostatni.
Początkowo sama nie traktowałam poważnie pomysłu na studiowanie filologii
czeskiej i najtrudniej i było przyznać się przed samą sobą, że kierunek tak
różny od moich wcześniejszych wyborów jest tym właściwym. Teraz już z pełnym
przekonaniem mogę powiedzieć, ze moim celem jest to, aby w lipcu znaleźć się na
liście osób przyjętych na ten kierunek J.
Gdzieś z oddali słyszę też głos, który wola coś na temat
filologii indyjskiej i kultury Indii, ale ten kierunek pozostanie chyba jednak wyłącznie
w strefie marzeń.
Jednocześnie poważnie myślę o rozpoczęciu drugiego kierunku
w trybie zaocznym, ale chcę by była to
decyzja przemyślana w 100%, dlatego z podjęciem ostatecznej decyzji wstrzymam
się do czasu otrzymania szczegółowego programu studiów- na szczęście mam
jeszcze dużo czasu.
Kwiecień upłynął mi pod znakiem nadrabiania zaległości
czytelniczych i regularnych odwiedzin w bibliotece miejskiej. Czytam książki,
które już od jakiegoś czasu znajdowały się na liście pozycji do przeczytania i już
spora część na mną.
Mój czeski ma się dobrze, zajęcia pomimo początkowych
komplikacji odbywają się regularnie a ja szykuję się do lektury pierwszej
książki po czesku. Obiecuję post na temat nowych materiałów.
Wiem, że teraz powinnam najbardziej skupić się do nauki na
egzamin zawodowy, który czeka mnie w czerwcu, jednak tak piękna pogoda
strasznie mnie rozleniwia … ;).
Jak spędzacie weekend majowy? Maturzyści, którego przedmiotu
boicie się najbardziej? Decyzje o wyborze kierunku już podjęte?
Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń (może właśnie tej filologii indyjskiej ;) ) i sukcesów w samorozwoju :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie! Oj wolę już nie straszyć mojej rodziny kolejnym dziwnym kierunkiem studiów- dopiero się oswoili z myślą o fil.czeskiej ;).
UsuńEj: wszystkiego najlepszego! Skoro mają ci się spełnić wszystkie marzenia, to indologia też się spełni, a co!
OdpowiedzUsuńKurde idziesz jak burza z tym czeskim! według moich obliczeń to był twój 7 miesiąc nauki tego języka, a ty już się przykładasz do przeczytania książki w tym języku!!! Wow!
Życia mi nie starczy na te wszystkie kierunki co to je planuję :D !
UsuńA co się tam będę rozdrabniać, znudziły mi się już te sztuczne teksty z książek do nauki czeskiego, więc spróbuję z czymś ciekawszym.
Wszystkiego najlepszego kochana! Spełnienia marzeń życzę! :)
OdpowiedzUsuńJa jak wiesz się boję, najbardziej pisemnego polskiego. Jak to zaliczę to wszystko pewnie ze mnie zejdzie ;) Trzymam kciuki za tą filologię a co do drugiego kierunku to może za rok? Bo jednak dwa na raz to spora odpowiedzialność, więc nie lepiej żebyś się wkręciła w jeden kierunek przed podjęciem drugiego?
Potem jeszcze dokładniej przejrzę komentarze pod moim postem i pewnie się odezwę, bo na razie tak na szybko je czytałam ;)
Buziaki i baw się dzisiaj dobrze <3
W chwili kiedy odpisuję na ten komentarz Ty Paula właśnie piszesz maturę, więc ciekawa jestem czy temat Ci podpasował (daj znać). Co do decyzji o drugim kierunku to jeszcze ostatecznie nie jest podjęta, ale po analizie programów studiów,planów itp. stwierdzam, że spokojnie da się to pogodzić ;).
UsuńWybrałam Dziady ;) Matura poszła całkiem, całkiem - powinnam zdać, więc cieszy mnie to bardzo. Matma poszła mi zdecydowanie lepiej ;] A jutro zmierzę się z angielskim, sama jestem ciekawa - gł. rozszerzenia ;]
Usuńdołączam się do życzeń.
OdpowiedzUsuńbądż zdrowa, szczęśliwa i wesoła!
niech nowy kierunek w całości spełni Twoje oczekiwania!
Dziękuję bardzo :) Nikt mi chyba nie życzył tego żebym była wesoła, a to takie proste i konkretne życzenie :)
Usuńwszystkiego naj naj naj i tak jak już mówiła emajla: "spełnienia wszystkich życzeń, nawet tej indologii." :)
OdpowiedzUsuńno i przede wszystkim życzę Ci zadowolenia z filologii czeskiej, a gdzie dokładnie chcesz studiować ?
Nie kuście tą indologią ;)...
UsuńStudia planuję w moim ukochanym, rodzinnym Wrocławiu :)
Sto lat dla Ciebie! Aby wszystkie Twoje marzenia (i językowe i inne) się spełniły :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy za rok, co z tego wszystkiego wypaliło !
UsuńSto lat!
OdpowiedzUsuńKurde, czemu myslalem, ze masz wiecej niz 21 lat? :D
Polski - standard. Kierunek? Niet, jeszcze mysle ;)
Zdravim!
Nie mam pojęcia dlaczego tak myślałeś ;)
UsuńCzemu wszyscy tak się tego polskiego boją :D? Toż to taka przyjemna matura(daj znać jak poszło)!
Bo nikt nie wie, co rzuca, i od niego najwiecej zalezy - przynajmniej w moim przypadku :P
UsuńDam znac :P
wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję, masz naprawdę świetnego bloga. natrafiłam na niego dzisiaj przypadkiem i spędziłam kilkadziesiąt dobrych minut na wertowaniu go. :) jesteś moim motywacyjnym obiektem nr jeden dzisiejszego dnia ;D
pozdrawiam
Jest mi bardzo miło, że kogoś zmotywowałam ;) szkoda tylko, że ostatnio motywowanie samej siebie przychodzi mi z trudem....
Usuńwszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i samych dalszych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńSUKCES- to słowo zdecydowanie mnie motywuje :D
Usuń1oo lat! Wszystkiego Najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki ;)
UsuńWszystkiego najlepszego w takim razie!
OdpowiedzUsuńWidzę, że uczysz się również hiszpańskiego, stąd moje pytanie: Jakie posiadasz materiały, może strony internetowe i czy pomagają Ci one w nauce czy są po prostu kolejną wtopą?
Nie widziałem u Ciebie nigdzie, abyś pisała w języku czeskim. Może warto spróbować? Może przypałęta się jakiś Czech i, jeśli będą, poprawi błędy? A i ja sobie chętnie przeczytam - ciekawe, ile będę w stanie zrozumieć!
Hiszpańskiego uczyłam się jakieś dobre 7 lat temu, więc niestety nie jestem zbyt dobrym źródłem informacji na temat materiałów do nauki tego języka. Książki, z których korzystałam nie są już chyba nawet dostępne na rynku i nie były jakieś zachwycające :(
UsuńCo do pisania w czeskim, to chyba jednak zbyt wcześnie ;)
Nigdy nie jest za wcześnie! Spróbuj chociaż kilka zdań.
UsuńZdrowia, szczęścia, pomarańczy,
OdpowiedzUsuńNiech Twój Luby nago dla Ciebie tańczy :)
Piękny wiek :) mi jeszcze rok i 30 stuknie :)
Prześwietny komentarz, mam nadzieję, że mój luby go zobaczy ;)
UsuńWszystkiego najlepszego i powodzenia na nowej ścieżce egukacyjnej:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńBohemistyka we Wrocku? Zapraszamy serdecznie na Pocztową! ;) Ja akurat kończę i nie bohemistykę a ukrainistykę, ale instytut ten sam ;)
OdpowiedzUsuńKameralnie, miło, sympatycznie, czasem wręcz rodzinnie :P Dużo się dzieje i świetni ludzie :) Przynajmniej z mojego punktu widzenia :) Niektórzy kończą jeden kierunek i idą na kolejny, żeby zostać na Pocztowej ;)
Domizzz na Pocztową mam 5 min drogi od domu ;), więc idealnie! Ostatnio sie tam trochę kręciłam i faktycznie przytulnie, mój chłopak też ma miłe wspomnienia związane z tym Instytutem.
UsuńWyczytałam, że kończysz licencjat, magisterki z ukrainistyki nie masz w planach?
Nie mam, na magisterkę wybieram się na turystykę :) Chętnie bym została, ale to już dla mnie zbyt abstrakcyjne, nie mam pojęcia co bym potem robiła ;)
UsuńWitaj! Wszystkiego najlepszego z dniu urodzin Olu! 21 lat to magiczny wiek, wiem o tym, bo sam mam tyle :P
OdpowiedzUsuńNie wiedziałem, że jesteś z Wrocławia, byłem we Wrocławiu w marcu i to jest jedno z moich ulubionych miast i z chęcią zwiedzę jeszcze raz.
Chciałbym z Tobą porozmawiać - masz facebooka? Znajdziesz mnie pod moim nickiem. Wspólnie możemy rozwijać swoją pasję :D
Sto lat, przesyła tłumacz przysięgły języka czeskiego :)
OdpowiedzUsuń